poniedziałek, 6 lipca 2015

Strzeż się! Ciemność dosięgnie każdego! - Recenzja książki Malfetto. Mroczne piętno

Witam! Dziś mam do zrecenzowania pewną ciekawą książkę, którą przeczytałem w maju. Wiem, ta recenzja powinna pojawić się miesiąc temu, no ale co tam. Jest dzisiaj. Miłego czytania! :)


 Tytuł: Malfetto. Mroczne pięno
Autor: Marie Lu
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 384 

Opis

Opowieść toczy się w alternatywnej wersji renesansowych Włoch. Przez Europę przechodzi zaraza. Nieliczni chorzy, którzy przeżyli, okazują się być posiadaczami nadnaturalnych mocy. Główna bohaterka, Adelina, to młoda dziewczyna, której sercem zawładnęła ciemność. Przeżyła ona epidemię zarazy, która zostawiła na niej swoje piętno. Okrutny ojciec uważa, że jest ona malfetto – odmieńcem, który niszczy dobre imię rodu i stoi na drodze do bogactwa. Jednak, jak głoszą pogłoski, niektórzy z ocalonych z zarazy mają nie tylko blizny, ale również tajemnicze i potężne dary. Choć ich podobieństwo pozostaje niewyjaśnione, zaczynają być określani jednym mianem – Malfetto.


  Ocena

 

 Oprawa wizualna

Książka wydana została w miękkiej oprawie ze skrzydełkami, którą uwielbiam. Ciekawa, tajemnicza i mroczna okładka przyciągnęła moją uwagę, dlatego przeczytałem opis i pomyślałem: "Muszę ją mieć!" Bardzo dobrze, że wydawnictwo zostawiło oryginalną okładkę książki. Czcionka w powieści jest w sam raz. Litery nie są małe, ale gigantyczne też nie są. Chciałbym zwrócić uwagę na pewne ozdobniki przy literach. Dzięki nim możemy poczuć taki trochę średniowieczny klimat, a poza tym wygląda to przecudownie! Brawa!


Fabuła

Fabuła książki wymyślona przez Marie Lu jest naprawdę oryginalna. Autorka miała świetny pomysł, który w 100 % wykorzystała. Niektóre wątki można przewidzieć, zanim autorka wplecie je w fabułę, co można zaliczyć do minusów. A właściwie do minusików, bo w zamian mamy dość sporą liczbę nieprzewidywalnych wątków i zdarzeń. Plusem jest, że od początku do końca nie wiemy, o co tak dokładnie w tym wszystkim chodzi. Autorka wodzi czytelnika za nos, który myśli, że wszystko dzieje się tak, jak to sobie wyobraził, że jest to książka przewidywalna.. Ale nagle potem Lu rujnuje zarysowany obraz niespodziewanymi zwrotami akcji. Co do zakończenia: jest ono kompletnie nieprzewidywalne! Nie takiego się spodziewałem końca. Myślałem, że będzie zupełnie inaczej. Ale to zakończenie jest dużo lepsze. Nie jest przesłodzone, jest wręcz przeciwnie.


 Bohaterowie


Nie można zapomnieć również o bohaterach książki. Są oni taką samą tajemnicą jak główny wątek. Dlaczego? Ponieważ nie wiemy kto jest dobry, kto jest zły. Chyba nikt nie jest dobry tak całkowicie. Może oprócz Violetty, siostry głównej bohaterki. Ona jest zdecydowanie dobrą duszą w tej książce. W Malfetto. Mroczne piętno ciekawe jest, że autorka pisze powieść właściwie z perspektywy czarnego charakteru. No bo nie można powiedzieć o Adelinie, że jest dobrym człowiekiem. Jej sercem zawładnęło zło i mimo, iż bohaterka bardzo stara się być dobra, nie wychodzi jej to. Polubiłem też Raffaela. Był dobrym i ciepłym człowiekiem. Ale pod koniec książki okazał się trochę inny, niż kreśliła go Marie Lu od początku książki. Bardzo zżyłem się też ze Sztyletami. Może nie ze wszystkimi, bo Dante nie przypadł mi do gustu. Enza też jakoś szczególnie nie polubiłem. To znaczy lubiłem go, ale tak tylko trochę. Za to Gemmę i Lucent bardzo polubiłem. Zaliczają się one do moich ulubionych postaci tejże książki. Znienawidziłem ojca Adeliny. To on miał wpływ na to, jakim człowiekiem stała się jego starsza córka. 


Styl pisania


Styl pisania Lu wciągnął mnie już od początkowych stron tej powieści. Przez książkę przeplatają się niektóre retrospekcje i wspomnienia z życia Adeliny. Są one jakby przewodnikiem po dzieciństwie dziewczyny. Dzięki nim możemy dostrzec, jak Adelina się zmienia. Na dodatek autorka nie nudzi swoim stylem pisania, a książkę czyta się lekko, szybko i przyjemnie z wypiekami na twarzy i z nieginącym przez cały czas czytania książki uczuciem, że chce się ją czytać i czytać!
 
Plusy i minusy
Plusy: fabuła; nieprzewidywalność; bohaterowie; styl pisania
Minusy: czasem przewidywalne wątki


Podsumowanie 


Wiedziałem, że książka spodoba mi się, ale nie spodziewałem się, że aż tak bardzo! Prawie dodałem ją do mojej listy TOP 10, ale epilog trochę mnie zaniepokoił, dlatego wolałem poczekać na następne części. Książka jest fantastyczną odskocznią od rzeczywistości. Czyta się ją naprawdę dobrze. Daję jej ocenę 8/10. Chciałbym dać więcej, ale na razie nie mogę. Gorąco wszystkim polecam!


W oczekiwaniu na drugą część!



Już nie mogę doczekać się drugiej części! Po prostu od razu wziąłbym ją w rękę i zaczął czytać! Ale niestety - muszę czekać na polskie wydanie. Mam nadzieję, że wydawnictwo Zielona Sowa wyda następną część, bo bardzo chcę ją przeczytać i będę jej wyczekiwać z ogromną niecierpliwością!
A po lewej okładka drugiej części.












****************************************************************************************************************************

W komentarzach piszcie czy czytaliście już Malfetto. Mroczne piętno i co sądzicie o tej książce! Napiszcie mi też jakie posty chcielibyście zobaczyć na moim blogu! Polecajcie mi też książki - na pewno się na coś skuszę! Podsyłajcie mi też linki do Waszych blogów!
Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Kto nie lubi skrzydełek ;D?Kurczę, sama nie wiem co w tym jest :P
    Książka już się znajduje na mojej liście chciejczytadeł :).Bardzo jestem jej ciekawa, wydaje się w moich klimatach.Mam tylko nadzieję, że mnie naprawdę zaskoczy, bo bardzo sobie to cenię ;).
    Okładki śliczne *-*
    Ciekawe tylko czy wydadzą pozostałe części w Polsce, bo jak to będzie kolejny niedokończony cykl, to chyba kogoś zatłukę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiem, co w tym jest xD
      Musisz ją przeczytać, a jak już to zrobisz, to daj mi znać, jak ci się spodobała ;)
      A okładki rzeczywiście przepiękne. :)
      Mnie też to ciekawi. Nie lubię, kiedy wydają pierwsze części, a następnych nie :/

      Usuń
  2. Mam w domu „Legendę" pani Lu, ale oczywiście nieskończoną. JESZCZE! :D
    Styl, masz rację, ma świetny :D Ogólnie świetna recenzja :D

    Pozdrawiam, Lucy :*
    http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/

    PS: Dotarł do Ciebie mój mail?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam "Legendę" i też nieprzeczytaną xD Jeszcze :)
      Dziękuję! ;)
      Dotarł, ale przyjechała do mnie kuzynka na wakacje i jakoś teraz nie mam za dużo czasu, żeby w ogóle robić coś na blogu. :/ Jak znajdę czas to do Ciebie odpiszę :)

      Usuń
    2. Jasne, nie spiesz się i spędzaj czas z kuzynką ;)
      Miłych wakacji!

      Usuń
  3. Ja czytałam całą trylogię Rebelianta tej autorki i cały czas skubię ze skarbonki na tę książkę bo Marie Lu moim zdaniem jest genialna :) Nie wiem czy czytałeś ,ale polecam Ci z całego serca serię Rebeliant . Możesz recenzje przeczytać u mnie .
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam pierwszą część i możliwe, że jeszcze w sierpniu przeczytam! :)
      Po 'Malfetto' też stwierdzam, że łu jest genialna <3
      Recenzję przeczytam! :D
      Pozdrawiam! :)

      Usuń