niedziela, 19 kwietnia 2015

Każdy kryje w sobie tajemnicę. Wystarczy ją obudzić... - recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica

Witam! Wiem, długo mnie nie było, ale przekroczyłem limit i net strasznie mi zamula. Jednak ma dla Was (jeśli w ogóle ktoś to czyta) do zrecenzowania książkę pod tytułem Mara Dyer. Tajemnica autorstwa Michelle Hodkin. 

Tytuł: Mara Dyer. Tajemnica
Autor: Michelle Hodkin
Wydawnictwo: YA!
Liczba stron: 412

Krótko o fabule

Pewnego dnia Mara Dyer budzi się w szpitalu, kompletnie  nie pamiętając, jak zginęli jej przyjaciele, a ona sama dziwnym trafem ocalała. Dziewczyna przeprowadza się wraz z rodziną do Miami. Tam dzieją się wokół dziewczyny dziwne rzeczy. Wszyscy wokół niej umierają, tak jak to sobie wyobraża...

                 Ocena


Oprawa wizualna

Zacznę od tego, że okładka jest przecudna! Sam obrazek jest intrygujący, a okładka tak się wspaniałe mieni i błyszczy. Piękne, po prostu piękne! Z czcionką, która jest w książce nigdy się dotąd nie spotkałem. Wydawnictwo YA! bardzo dobrze się spisało.

Fabuła

Fabuła książki jest bardzo oryginalna i przemyślana. Autorka miała świetny pomysł, który w stu procentach wykorzystała. Książka zaczyna się dość nietypowo, ale bardzo ciekawie. Mara Dyer. Tajemnica wywarła na mnie tak fenomenalne wrażenie, ponieważ w tej zagmatwanej i zawiłej powieści ciągle coś się dzieje. Mimo to niektóre wątki można przewidzieć grubo, zanim się wydarzą, co zaniża trochę ocenę książki. Dużym plusem dla fabuły jest porwanie pewnego bohatera (nie powiem, którego), co przynosi wiele ciekawych wydarzeń.

Bohaterowie

Szczerze mówiąc, bohaterowie nie są najlepszą cechą tej książki. Nie do końca są zarysowani i nie do końca ich polubiłem, lub znienawidziłem, tak jak chciała autorka. Tutaj Michelle mogła się trochę bardziej przyłożyć, bo czytając miałem wrażenie, że postacie są... płytkie. Oczywiście są wyjątki: Mara, Noah... Jamie, Daniel.

Styl pisania autorki

Co do stylu, jest on dość ciekawy. Michelle umiejętnie buduje napięcie, by za chwilę wpleść w fabułę coś nieprzewidywalnego. Trzeba jednak przyznać, że nie zawsze jej się to udaje, lecz ja przymknąłem na to oko. Autorka nie daje czytelnikowi się nudzić. W książce są długie dialogi, co daje jej duży plus. Jest natomiast dużo mniej opisów, co też trzeba zaliczyć na plus. Ciekawym i intrygującym zabiegiem powieści są zdecydowanie wspomnienia Mary. Książkę czyta się szybko, przyjemnie i lekko.

Plusy i minusy

Plusy: fabuła; styl pisania; wspomnienia Mary; dialogi; niewielka ilość opisów
Minusy: bohaterowie i przewidywalność

Podsumowanie

Książka Mara Dyer. Tajemnica ma pewne niedociągnięcia, lecz można to tłumaczyć tym, iż jest to debiut autorki. Zachwycający i bardzo dobry debiut. Książka jest ciekawa i miło spędza się z nią czas. Polecam ją każdemu, kto lubi w powieści ten lekki dreszczyk emocji, który towarzyszy nam podczas rozkoszowania się lekturą. Na horror tutaj nie liczcie; aż tak straszna jak twierdzi Veronica Roth, to ona nie jest. Jest to bardziej młodzieżowy thriller. Książka ma ode mnie ocenę 8/10. Już nie mogę doczekać się drugiej części z trylogii, która czeka na mojej półce od końca lutego. Druga część nosi tytuł Mara Dyer. Przemiana a trzecia i ostatnia część trylogii, która wychodzi 17 czerwca tego roku, Mara Dyer. Zemsta. Ale najpierw muszę przeczytać Girl Online Zoelli.

*****************************************************************************************************************************

Jeśli przeczytaliście Marę Dyer. Tajemnicę to koniecznie dajcie mi znać w komentarzach, co o niej sądzicie. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy!          

12 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się brakiem komentarzy, z czasem i one przyjdą. Widać, że swoje recenzje tworzysz z pasją, a to najważniejsze. Zdecydowanie zachęciłeś mnie do przeczytania tej książki, jak czas pozwoli, niezwłocznie to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :D
      Ja jeszcze nawet nie zacząłem drugiej części, więc muszę to jak najszybciej nadrobić. :)

      Usuń
  2. Nie mogę się doczekać przeczytania tej książki, a Twoja recenzja dodatkowo mnie do tego zachęciła. :)
    Dodam, że nie spodziewałam się tego, że jesteś taki młodziutki, jak na ucznia szóstej klasy piszesz bardzo dojrzale i poprawnie!
    Pozdrawiam,
    Kalorka czyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jesteś bardzo miła :D
      Trochę mnie nie było na blogu, więc teraz muszę nadrobić zaległości i mam już plany na posty, które umieszczę w najbliższe dni. :)

      Usuń
  3. Od dawna noszę się z zamiarem przeczytania jej, ale doba ma za mało godzin.. ;/
    To debiut? Naprawdę? o.O
    I czekam na twoją opinię o "Girl online" bo to także pozycja na mojej liście TBR :D

    Zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie za mało godzin... Na okładce pisze,że to debiut.
      Możliwe, że recenzja Girl Online pojawi się dzisiaj. :D

      Usuń
  4. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać tej książki, ale po twojej recenzji już bym po nią sięgnęła.

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Skądś kojarzę tę pozycję.Gdzieś mi tam migała pewne.Wygląda obiecująco, leci na listę chciejczytadeł ^^.Akurat ostatnio jestem w nastroju do odkrywania jakichś dreszczowców.
    Zaczytanego wieczoru :)!
    http://cityofdreamingbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ^^
      Naprawdę fajna książka, przeczytaj.
      Pozdrawiam!!!

      Usuń
  6. Zaciekawiłeś mnie do tej książki ;)
    napewno sięgne i przeczytam :*
    Pozdrawiam!
    www.książki ponad niebo.blogapot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! :)
      Na pewno odwiedzę bloga! ^^
      Pozdrawiam!

      Usuń