poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Miłość silniejsza niż magia - recenzja książki Piękne istoty

Siemanko! :*
Na początku przepraszam, że mnie nie było. Nie było mnie w domu od 20 lipca i wróciłem do domu dopiero wczoraj.
Dzisiaj mam dla Was recenzję Pięknych istot. Może na początku powiem, dlaczego postanowiłem przeczytać tę książkę. No więc po pierwsze: Piękne istoty czekają na mojej półce już jakieś dobre dwa lata. Po kupieniu jej od razu wziąłem się do czytania. Lecz jednak wtedy robiłem tak: czytałem po pare książek naraz. Kiedyś czytałem szesnaście jednocześnie. Nie wiem, jak to robiłem, ale jakoś mi się udawało. No i właśnie dlatego jej nie skończyłem. Czytałem wtedy jeszcze inne książki w tym samym czasie i jedna z nich mnie tak wciągnęła, że o innych zapomniałem, w tym o Pięknych istotach. A w lipcu postanowiłem to zmienić.
Po drugie: bardzo gorąco polecała mi ją kuzynka, zarzekając się, iż jest to jej ulubiona książka. Więc pomyślałem: "Czemu nie?" I zacząłem czytać jeszcze w 'Noc Książkoholików'.
Co z tego wyszło? Zobaczcie sami!
Miłego czytania! :)

Tytuł: Piękne istoty
Tytuł oryginału: Beatiful Creatures
Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Wydawnictwo: Łyński Kamień
Ilość stron: 536 

Opis


Ethan, bohater powieści, mieszka w Gatlin – małym, nudnym miasteczku w Południowej Karolinie. Jest nastolatkiem, który gra w kosza i umawia się z dziewczynami. Uwielbia czytać i marzy o podróżach po całym świecie. Zwyczajna historia? Zapewne tak, gdyby nie fakt, że Etan ma swoją tajemnicę. Od miesięcy śni mu się ten sam sen. Widzi w nim tę samą dziewczynę, której nigdy nie spotkał.
Pewnego dnia do jego klasy dołącza nowa uczennica. Okazuje się ona… dziewczyną ze snu. Lena zamieszkuje u swojego wuja Macona. Nie pasuje jednak do mieszkańców Gatlin. Inaczej wygląda, mówi, porusza się. Jest bardziej mroczna. Ma też swoją tajemnicę. Nad jej rodziną od pokoleń ciąży straszliwa klątwa, przez którą Lena nie może żyć jak zwyczajna nastolatka.
Ethan zakochuje się w dziewczynie, a ona odwzajemnia uczucie. Zdradza chłopakowi swoją tajemnicę. Aby uratować Lenę i ich miłość, Ethan próbuje znaleźć sposób na uniknięcie tragicznego losu.

'Samotność to obejmowanie kogoś, kogo kochasz. 
Gdy wiesz, że nigdy więcej nie obejmiesz go znowu.'

Ocena


 'Motyle w brzuchu. Metafora do bani. Prędzej wściekłe pszczoły.'

 Wizualnie

Może zacznę jak zawsze od okładki. Podoba mi się, aczkolwiek jakaś przecudna nie jest. Najbardziej podoba mi się napis. Jest taki oryginalny i ładnie wygląda. Te ozdobniki: cudo! Są skrzydełka, a już chyba wiecie, jak bardzo je lubię. Czcionka jest dla moich oczu wręcz idealna, chociaż w sumie rzadko spotykam się z małymi literami. Myślę, że zarówno okładka jak i opis przykułyby uwagę czytelnika. Chociaż w sumie i tak już chyba każdy słyszał o Pięknych istotach, więc o czym ja mówię.
Całe wydanie jest dla mnie zadowalające. Nie jest to żadne 'szał ciał', ale złe też nie jest.


'Fakt, że się czegoś bardzo pragnie, nie oznacza, że można to osiągnąć.'


 

 

 Fabuła

Historia opowiedziana w książce nie jest nowa, że się tak wyrażę. Jest cała masa książek tego typu. Chociaż ogólnie autorki miały całkiem fajny pomysł i na szczęście dobrze go wykorzystały. Czym dalej, z każdą kolejną stroną, tym ciekawsza i tajemnicza staje się książka. Z każdym rozdziałem Pięknych istot mamy też coś nowego, rozwiązujemy jakąż zagadkę, albo odkrywamy odpowiedź na jakąś tajemnicę. Jest też dużo ciekawych wątków i szczegółów. I to właśnie jest super: im więcej wydarzeń, wątków i szczegółów tym książka staje się ciekawsza i z coraz większą przyjemnością i ciekawością i się ją czyta. Od razu chce się poznać odpowiedzi na te wszystkie pytania! Zakończenie jest wzruszające i naprawdę niezwykłe! Brawa ogromne dla autorek!
Interesujące jest też to, że książka, prócz jednego fragmentu, opowiedziana jest z perspektywy chłopaka. Jest to pewnego rodzaju wyjątek, bo zdecydowanie więcej historii przedstawione jest przez przedstawicielki płci pięknej. Ale dobrze, że autorki postanowiły napisać Piękne istoty z perspektywy Ethana.


'Nie do wiary, co się widzi, gdy się na to tak naprawdę nie patrzy.'
 

Bohaterowie

Kilka postaci z Pięknych istot zasługuje na uwagę. Należy do nich też główny bohater, Ethan. Chłopak ma ambicję, aby wydostać się z Gatlin, jest też obiektywny, nie poddaje się i który nie pragnie sławy ani popularności. Polubiłem go, ale co mi się u nim nie podobało i co mnie w nim denerwowało? Bał się postawić jakimś okropnym, za przeproszeniem, babom (chociaż z drugiej strony może miał do nich szacunek). No ale bez przesady, one próbowały przegonić z miasta i obrażały jego dziewczynę, a on nic z tym za bardzo nie robił, tylko powtarzał 'Nie słuchaj ich', a przy tych kobietach tylko przytakiwać. Jednak pod konie się poprawił. Przeciwstawił się tym okrutnym kobietom, ale i tak za słabo, bo mówił tylko 'Nie sądzę, pszepani'. Czekałem, jak w końcu wybuchnie i wykrzyczy wszystkim, co o nich myśli, ale się nie doczekałem.
Lena jest dziewczyną tajemniczą. Od początku niewiele o niej wiemy, ale z każdą stroną poznajemy ją coraz bardziej. Polubiłem, aczkolwiek nie stała się ona moją ulubioną bohaterką. Nie podobało mi się w jej charakterze na przykład to, że dusiła wszystko w sobie, zamiast zmieszać swe prześladowczynie z błotem. Poza tym brakowało mi w niej tego pazura, którego miała na przykład Rose z Akademii wampirów. Ale mimo to była sympatyczną i ciekawą postacią, a poza tym bardzo jej współczułem, bo to całe okrucieństwo, którego była ofiarą, było niesprawiedliwe i nie należało jej się. A to udowadnia mi, że największymi potworami są ludzie.
Moją ulubioną bohaterką Pięknych istot jest Ridley. Może tym właśnie Was zaskoczę, bo była ona czarnym charakterem i napsuła trochę krwi reszcie postaci. Dlaczego zapałałem do niej taką sympatią? Miała poczucie humoru, a tutaj pozwolę ją sobie zacytować:

"Zawsze taki jesteś? czy tylko się ze mną droczysz?
Bo jeśli udajesz trudnego do zdobycia, to mi powiedz.
Pojedziemy sobie na bagna i załatwimy sprawę"

Ten tekst bardzo mnie rozśmieszył, choć sam nawet nie wiem czemu. Czasem wszystko jest dla mnie śmieszne. Ridley była bohaterką właśnie z tym pazurem i ogólnie miała w sobie to coś. A poza tym, wydaje mi się, że nie jest ona do końca taka zła, bo po jej zachowaniu można było dostrzec, że ma w sobie trochę dobra. myślę, że to, co robi wcale nie wychodzi z jej własnej woli. Jest to bardzo ciekawa i tajemnicza postać. Ridley jest dobrze skonstruowana i jest złożoną postacią. Chciałbym, aby jej wątek miłosny (a jest takowy w książce) dobrze się skończył.
Inni bohaterowie również są bardzo ciekawi. Uparta Amma, Macon, Marian (kobieta), Link, Larkin... a mnie bardzo spodobał się pies Boo. Uwaga! Strzeżcie się, bo niektórzy bohaterowie mogą okazać się kimś zupełnie innym, niż sądzicie, co zaliczam do plusów.


'To, co słuszne, i to, co łatwe to dwie różne rzeczy.'


Styl pisania

Szczerze, mówiąc o stylu pisania można powiedzieć, że jest albo nudny, albo że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Tutaj jest zdecydowanie druga opcja. Czytając Piękne istoty nie zauważałem, jak szybko strony mi umykają, aż do momentu, kiedy się skończyły! Książkę naprawdę lekko się czyta!



'Czasami problemy otaczają kogoś ze wszystkich stron i jest ich więcej, 
niż w ogóle można sobie wyobrazić. A gdy zabrnie się w nie dość daleko, 
nie pozostaje nic, jak tylko przedzierać się 
dalej - byle do przodu, żeby dotrzeć na drugi brzeg.'


Plusy i minusy

Plusy: ciekawe i nieprzewidywalne wątki; bohaterowie; styl pisania; tajemniczość; humor
Minusy: niektóre zachowania głównego bohatera


'Krew z serca mojego twoją jest ochroną.'


Podsumowanie

Polecam tę książkę wszystkim! Muszę też zwrócić uwagę na to, że książka jest bardzo klimatyczna. Ma swój taki nietypowy i wspaniały klimat. Piękne istoty wręcz przesiąknięte są emocjami! Książka owiana jest nutką, całkiem głośną nutką, magii, miłości i tajemnicy... Cudownie! Daję jej ocenę 8/10. Polecam Wam ją naprawdę, naprawdę gorąco!!! CZYTAJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


 'Czy można kogoś pokochać zanim się go zobaczy?'


****************************************************************************************************************************

Niedługo na blogu pojawią się recenzje Delirium, Gry o tron, Anny we krwi i Wypowiedz jej imię,więc będzie dużo czytania. Na dodatek pojawi się LBA i podsumowanie lipca! :)
Chciałem też podziękować za Wasz każdy komentarz i za każde jedno wyświetlenie bloga! jest to dla mnie ogromna motywacja i dziękuję Wam za to. Jesteście wspaniali!
Pozdrawiam! :*

6 komentarzy:

  1. Ja już tak długo mam ją w planach...Oglądałam film i choć nasłuchałąm się co do niego dużo krytyki, bardzo mi się spodobał :D Niestety najpierw dopominają się Dary Anioła, a potem Diabelskie Maszyny...No za dużo tych książek! XD

    PS: Adam, mam problemy z pocztą i nie dam rady wysłać Ci odpowiedzi :/ Byłabym ogromnie wdzięczna gdybyś podał mi swój link do Facebooka, lub jakiś inny sposób w jaki mogłąbym się z Tobą skontaktować, dopóki tego nie naprawię. Bardzo przepraszam za kłopot :*
    Pozdrawiam, Lucy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też muszę zacząć Diabelskie maszyny!
      Ok, a gdzie podać tego linka?

      Usuń
    2. Wyślij mi na pocztę :D
      I czekam na recenzję, bo na mojej przyjaciółce nie chce polegać w tych sprawach :3 Daje mi BEZNADZIEJNE książki, których wie, że nie lubię xD

      Usuń
  2. Szesnaście naraz, o matko xD. Ja to dwóch nie potrafię czytać jednocześnie, a co dopiero kilkanaście xD.
    Mnie tam okładka jakoś niezbyt się podoba. A przecież lubię zawijasy i esy-floresy, i to bardzo! Nie wiem, chyba chodzi o ten odcień fioletu, jakoś mi nie pasi :P.
    Zachęcasz, zachęcasz do tych "Istot", ale mnie jakoś nie ciągnie do tej książki xd. Pewnie kiedyś sięgnę, ale na razie mam sporo innych rzeczy do czytania.
    "Grę o Tron" dzisiaj zaczęłam ^^

    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam nie wiem, jak je wszystkie ogarniałem xD
      O, i jak tam Gra o tron? Chce Ci się czytać po Mgłach Avalonu następną gigantyczną książkę? Podziwiam! Czekam na recenzję na Twoim blogu, jak przeczytasz!

      Usuń
    2. Martiny całkiem wciągające ^^. Uwielbiam ten rozmach powieści i niesamowicie dopracowane postaci <3.
      Też się sobie dziwię xD. Chyba po Mgłach mam jakąś słabość do cegiełek :P.

      Usuń