poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Gdzieś tam czeka zjawa wystarczająco silna, by zatrzymać oddech w gardłach żyjących. Anna... - recenzja książki Anna we Krwi

Witajcie! :*
Dziś mam dla Was recenzję książki Anna we krwi autorstwa Kendare Blake.
Po książkę sięgnąłem zarówno dlatego, że słyszałem o niej sporo dobrego, jak i dlatego, że ma piękną okładkę, ciekawy opis i czekała na mojej półce na swoją kolej już od lutego. Dlatego postanowiłem się za nią zabrać.
Co z tego wyszło? Przeczytajcie sami :)



Tytuł: Anna we krwi
 Tytuł oryginały: Anna dressed in blood
Autor: Kendare Blake
Tłumacz: Grzegorz Komerski
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 320

Opis


Cas Lowood odziedziczył po ojcu niezwykły zawód: zabija umarłych.  
Ojciec chłopaka został w makabryczny sposób zamordowany przez ducha, którego sam miał uśmiercić. Teraz Cas, uzbrojony w tajemniczy i śmiercionośny sztylet athame, podróżuje po całym kraju ze swoją matką-czarownicą i potrafiącym wyczuć obecność zjaw kotem. Razem śledzą lokalne legendy, próbując wyplenić co bardziej niebezpieczne upiory ze świata - nie dopuszczając jednocześnie do siebie nieprzyjemnych myśli o sprawach typu przyszłość czy przyjaźń. 
Gdy przybywają do kolejnego miasta w poszukiwaniu ducha nazywanego przez mieszkańców Anną we Krwi, Cas nie spodziewa się niczego odbiegającego od normy: chce zjawę wyśledzić, zdybać, zabić. Zamiast tego spotyka obłożoną klątwą dziewczynę, istotę, z jaką nigdy przedtem się jeszcze nie mierzył. Zjawa wciąż nosi sukienkę, którą włożyła w dzień swego morderstwa w 1958 roku: dawniej śnieżnobiałą, teraz czerwoną, ociekającą krwią. Po śmierci Anna zabijała wszystkich, którzy odważyli się postawić nogę w opuszczonym domu, gdzie sama się wychowała.
Z jakiegoś jednak powodu Casa postanawia oszczędzić...



'Miej nadzieję na najlepsze, przygotuj się na najgorsze.'


Ocena



'Mag obeah rzucił na mnie klątwę obeah? 
Na tej samej zasadzie, na jakiej smerfy smerfują?'
 

Wizualnie


Okładka Anny we krwi jest przecudna. Tajemnicza dziewczyna stojąca do nas tyłem ubrana w zakrwawioną sukienkę i niebezpiecznie wyglądający dom, a do tego mgła wokół dziewczyny, szalejący wiatr targający jej włosy, czarne chmury, straszne bezlistne gałęzie i spadające zakrwawione liście - wszystko to wygląda przerażająco, aczkolwiek pięknie. Cała ilustracja osnuta jest mgiełką tajemnicy i na dodatek jest straszna. Intrygująca okładka i bardzo ciekawy opis z tyłu z pewnością przykuje uwagę czytelnika, zwłaszcza zaczytującego się w horrorach.  
Czcionka jest bardzo duża i nie sprawi kłopotów czytelnikowi z gorszym wzrokiem. Zapewne duże litery i lekki styl pisania autorki ułatwią czytanie Anny we krwi w błyskawicznym tempie. Brawa dla wydawnictwa!


'Nie jesteśmy dziećmi [...] Nie wierzymy w bajki. 
A gdyby nawet, to kim byśmy byli? 
Przecież nie księciem i śpiącą królewną. 
Ja swoim ofiarom odcinam głowy nożem, 
a Anna rozrywa im ciała i łamie kości jak suche gałązki. 
Bylibyśmy smokiem i złą czarownicą. To jasne.'
 

Fabuła


Muszę się przyznać, że nigdy nie czytałem książek o duchach. W horrorach też nie gustuję - możliwe, że nie znalazłem jeszcze tego autora, który by mnie przestraszył. Do tej pory nikomu się to nie udało, nawet Kingowi.
Pomysł na tę książkę autorka miała całkiem niezły. Nigdy nie spotkałem się, aby ktoś z bohaterów zabijał duchy. Tutaj muszę autorkę pochwalić, bo wykazała się pomysłowością i oryginalnością.
Spodobało mi się, jak autorka z opowieści o mściwym i okrutnym duchu przeszła do niebanalnego wątku miłosnego. To było ciekawe i niesamowite, a sam wątek miłosny mnie się bardzo spodobał i był bardzo oryginalny - nigdy nie spotkałem się w książce z miłością głównego bohatera do ducha.
Sama akcja książki na początku jest przewidywalna, ale stopniowo staje się dosyć dynamiczna i wartka, więc z pewnością w Annie we krwi nie spotkacie ani jednej strony nudy. Bardzo często są nieprzewidywalne zwroty akcji. Książka zaczyna się bardzo ciekawym wątkiem, bo Cas właśnie zabija jednego z duchów.
Co mi się nie podobało? To, że książka nie jest prawie wcale straszna. Nieprzewidywalna? Tak. Momentami drastyczna? Owszem. Ciekawa? Jak najbardziej. Jest pełna krwi, ale nie jest straszna. Jest trzymająca w napięciu i niektóre momenty mogą wpędzić czytelnika w niepokój, ale niestety nie w strach.
Wyjaśnienie tajemnicy śmierci i klątwy Anny było zupełnie inne niż sobie wyobraziłem. Wtedy zrobiło mi się strasznie szkoda tej dziewczyny i poczułem, jak ogarnia mnie współczucie.
Samo zakończenie książki jest ciekawe, pełne akcji i emocji. Na ostatnich stronach książki zostają wyjaśnione zagadki i pojawiają się odpowiedzi na pytania, które nurtowały nas podczas czytania Anny we krwi. Jednak w trakcie czytania ostatnich stron książki pojawiają się nowe pytania, które zapewne zostaną wyjaśnione w drugim tomie. Niestety wydawnictwo nie pokwapiło się wydać kontynuacji i raczej tego nie zrobi, więc mamy trzy wyjścia: 
1. wymyślić własne odpowiedzi na nasze pytania
2. zadowolić się tłumaczeniem nieoficjalnym (jeśli się takowe znajdzie)
lub
3. sięgnąć po Girl of nightmares w języku angielskim.
'Wyobraźnia ma słabą pamięć i wszystko się w niej zaciera i odpływa. 
Oczy zapamiętują na dłużej, znacznie dłużej.'

Bohaterowie


Bohaterowie książki są bardzo ciekawi. Może niektórzy są banalni i wtapiają się w tło, jednak mamy wyjątki, takie jak na przykład Anna, Cas, idealna lecz nie próżna i głupia Carmel, dziwaczny Thomas czy równie dziwaczna matka głównego bohatera. Tych wymienionych polubiłem najbardziej.
Anna, jak to określił sam główny bohater Cas, to Bruce Lee, Hulk i Neo w jednym. Lecz jednak z czasem staje się inna - łagodniejsza i zdecydowanie bardziej przyjazna. Bardzo ją polubiłem, a ostatnie strony wzbudziły we mnie współczucie i smutek wobec tej dziewczyny, ponieważ nie mogłem czytać o jej losie nie przeżywając tego, co ją spotkało.
Cas jest z pewnością odważny. Polubiłem go i było mi go szkoda, ponieważ zakochał się w osobie, z którą w żaden nie mógł być.


'Byłoby prawie normalnie.
Tylko ja, moi przyjaciele i moja martwa dziewczyna.'

 

Styl pisania


Książka prowadzona jest z narracji pierwszoosobowej z perspektywy Casa, dlatego czasem aż biją z niej emocje. Autorka posługuje się lekkim i łatwym w odbiorze językiem. Książkę czyta się szybko i z wielką przyjemnością. Z wypiekami na twarzy poznajemy dalsze losy bohaterów książki, wcale się przy tym nie nudząc.


'Niedźwiedź. Jasne. Niedźwiedź ugryzł Carmel w nogę, 
a mną rzucił o drzewo, kiedy heroicznie próbowałem 
go od niej odciągnąć. Bronił jej też Morfan. I Thomas. 
Nikt poza dziewczyną nie został pokąsany ani poraniony pazurami, 
a mama wyszła z tego kompletnie bez szwanku. 
Ale hej, takie rzeczy się zdarzają.'
 

Plusy i minusy


Plusy: wątek miłosny; nieprzewidywalne wątki; bohaterowie; styl pisania
Minusy: z początku przewidywalna akcja; niski poziom straszności


'Zycie tak nie działa.
Nie ma w nim sprawiedliwości.' 

Podsumowanie


Książka jest naprawdę przyjemną odskocznią od rzeczywistości z niebanalnym, oryginalnym i jednym z najlepszych wątków miłosnych z jakimi miałem się okazję spotkać. Książkę czyta się lekko i bardzo szybko, dlatego przeczytanie jej zajmie Wam bardzo mało czasu. Anna we krwi jest wciągająca. Jeśli jednak spodziewacie się ogromnie strasznych scen, rozczarujecie się. Jednak mimo wszystko warto się z tą pozycją zapoznać. Mam nadzieję, że powstanie ekranizacja Anny we krwi, ponieważ książka ta jest bardzo dobrym materiałem na film. Czytając ją na pewno nie będziecie się nudzić. Daję jej ocenę 7,5/10. Gorąco polecam!


'Artur bez Excalibura, nie przestaje być Arturem.'


****************************************************************************************************************************

Napiszcie mi w komentarzach, czy czytaliście Annę we krwi i co o niej sądzicie. Jeśli jednak tego nie zrobiliście, to zabierzcie się za to jak najszybciej i dajcie mi znać, czy zachęciłem Was do tej książki i czy podobała się Wam recenzja!
Pozdrawiam! :***

8 komentarzy:

  1. Cas :'). Przepraszam, ale supernaturale wszędzie :'). Nawet fabuła brzmi tak supernaturalowo xD.
    Okładka rzeczywiście cudowna ^^.
    "Annę..." chętnie bym poczytała, skoro taka wciągająca i pełno w niej zwrotów akcji ^^. No i jak z dreszczykiem, to jeszcze chętniej :).
    Eh, znowu wydawnictwo zawaliło sprawę. Ale i tak jestem na tyle zaintrygowana książką, że muszę po nią sięgnąć.
    Tylko nie wiem jak sobie poradzi mój zryty mózg, bo za każdym razem jak czytam "Cas", to widzę tego supernaturalowego anioła :P.
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czytaj, bo świetna jest! :)
      Ja tam nadal mam nadzieję, że wydadzą drugą część -_-
      A Supernatural nie oglądam (bo to chodzi o ten serial?)

      Usuń
    2. Tak, to ten serial :)
      Heh, może powinieneś zacząć :P

      Usuń
    3. Może kiedyś, ale na początku muszę dokończyć 'Wspaniałe stulecie' (mówiłem o tym, że polecam? xD) i 'Damę w czarnym welonie'. 'Stulecie' kocham od pierwszego odcinka ♥ A 'Dama' też bardzo fajna :)

      Usuń
  2. "Annę We Krwi" czytałam dawno temu, ale pamiętam, że była to psychiczna książka. Wątek romantyczny pomiędzy zjawą i człowiekiem mnie przeraził i faktycznie poziom straszności niski :P Ale nie spodziewałam się zakończenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wątek miłosny bardzo się podobał ♥
      Czytając wcale się nie przestraszyłem, ale książka posiada wiele innych plusów :)
      Pozdrawiam! :D

      Usuń
  3. Czytałam ostatnio i bardzo mi się podobała :) chciałabym przeczytać kolejną część ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo chcę przeczytać następną część!!!! Mam nadzieję, że wydawnictwo wyda!!! :)

      Usuń